Rana Serca Jezusa, chociaż zadana została Chrystusowi już po jego zgonie, jak słusznie zostało to zauważone przez dra L. Pikiela, jest raną jak się wydaje, najważniejszą w aspekcie rzeczywistości Zmartwychwstania Zbawiciela.
Krew i „woda”, które wypłynęły z tej Rany świadczą o tym, że śmierć Chrystusa była rzeczywista, że nie była zaśnięciem czy głębokim wstrząsem organizmu, który to wstrząs mógł stać się odwracalny w sprzyjajacych okolicznościach.
Była rzeczywista śmierć, po której nastąpiło prawdziwe Zmartwychwstanie, o czym zaświadczają naoczni świadkowie.
Każda, nawet najmniejsza Rana Chrystusa, ma moc odkupieńczą ale Rana Serca, chociaż już nie mogła sprawić Jezusowi bólu fizycznego, ma szczególną mistyczną symbolikę. Właśnie na niej opiera się kult Najświętszego Serca Zbawiciela.
Kult ten został wydobyty ze skarbca Ewangelii i ze skarbca Kościoła w XVII wieku za sprawą uznanych przez Kościół objawień św. Marii Małgorzaty Alacoque, wizytki z Paray-le-Monial, i za przyczyną promotora tego kultu św. Klaudiusza de la Colombiér’a, jezuity i spowiednika świętej.
Jak powiedziano wyżej przebite Serce Boga Człowieka ma szczególną symbolikę, odsłania bowiem przepastną głębię Miłości Boga do człowieka. Ta fizyczna Rana Serca Jezusa „jest tylko uwidocznieniem Jego wewnętrznej Rany ku rodzajowi ludzkiemu, jaką cierpiał przez ogień swojej Miłości” (św. Magdalena de Pazzi)
Taką Ranę swego Serca Chrystus odtwarza w tych, którzy całkowicie Mu oddani godzą się na jej przyjęcie, na przebicie własnego serca z czystej miłości ku Niemu. Chrystus przebija serce człowieka, raniąc je swoją miłością, jak to uczynił ze św. Franciszkiem z Asyżu, ze św. Teresą z Avilla, z małą Arabką - bł. Marią od Jezusa ukrzyżowanego z Betlejem zyjącą w XIX wieku, czy ze św. Ojcem Pio i wieloma świętymi także niekanonizowanymi. Często są to rany niewidoczne dla oczu ludzkich. Kiedy indziej krwawią jak u św. Franciszka z Asyżu czy u św. Ojca Pio a ranie boku towarzyszyszą stygmaty dłoni i stóp. W wypadku małej Arabki jej serce zostało boleśnie zranione fizycznie w czasie ekstazy modlitewnej na kilka lat przed zgonem. Po jej śmierci na sekcji stwierdzono kłutą ranę serca co udokumentowano fotograficznie.
Św. Teresa z Avilla tak opisuje przebicie jej serca przez Anioła włócznią „jakby z ognia”: „ból był tak wielki, że wyrywał mi z piersi jęki, ale zarazem uczułam słodycz”. Gian Lorenzo Bernini uwidocznił to przebicie serca św. Teresy w rzeźbie pełnej artyzmu wyrażającej ból i zachwyt jednocześnie. Rzeźbę tę można podziwiać w Rzymie w kościele Santa Maria della Vittoria.
Dopiero przebite serce ludzkie, na podobieństwo przebitego Serca Boga Człowieka według Karla Rahnera „jest prawdziwą światynią Boga i źródłem Ducha a sam człowiek staje się własnością Boga. W tej własnie zgodzie na przebicie własnego serca, jak pisze ten jezuicki teolog, wyraża się prawdziwy kult Serca Jezusa –– „Serca, które zapomniało o sobie i wyniszczyło siebie, wchodząc w śmiertelną samotność naszych win”.
W tym głębokim wyrazie nabożeństwo do Najświętszego Serca Pana Jezusa jest kultem o nieprzemijającym znaczeniu, wbrew obawom współczesnych racjonalistów.
Grażyna Świątecka.
Sekcyjny obraz przebitego serca Małej Arabki
Kadr z filmu Renaty Łukasik „Mała Arabka i matrix”
zrealizowany przez Agencję Filmową dla programu 1 TVP S.A. 2006.
Ekstaza św. Teresy z Avilla
OBIETNICE PANA JEZUSA
uczynione św. Małgorzacie Marii Alacoque i czcicielom Jego Najświętszego Serca
1.Dam im wszystkie łaski potrzebne w ich stanie.
2.Zgoda i pokój będą panowały w ich rodzinach.
3.Będę ich pocieszał we wszystkich ich utrapieniach.
4.Będę im bezpieczną ucieczką w życiu, a szczególnie przy śmierci.
5.Wyleję obfite błogosławieństwa na wszystkie ich przedsięwzięcia.
6.Grzesznicy znajdą w mym Sercu źródło nieskończonego miłosierdzia.
7.Dusze oziębłe staną się gorliwymi.
8.Dusze gorliwe dojdą szybko do doskonałości.
9.Błogosławić będę domy, w których wizerunek Serca mego będzie czczony.
10.Kapłanom dam dar kruszenia serc najbardziej zatwardziałych.
11.Osoby, które będą to nabożeństwo rozszerzały, będą miały imię swoje zapisane w mym Sercu i na zawsze w nim pozostaną.
12.Przyrzekam w nadmiarze miłosierdzia Serca mojego, że wszechmocna miłość moja, udzieli tym wszystkim, którzy przyjmą komunię św. w pierwsze piątki przez dziewięć miesięcy z rzędu, łaskę pokuty, iż nie umrą w niełasce mojej ani bez sakramentów świętych, a Serce moje będzie im pewną ucieczką w ostatniej godzinie ich życia.